Po co, na co i dlaczego?

Wynurzenia książkowo-molowe maniakalnej czytelniczki tudzież kolekcjonerki książki "Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego w różnych językach i dialektach (obecnie 104) oraz rozmaitych wydań polskich tejże. Zapraszam!

piątek, 27 maja 2016

W barwach Francji

W kolekcji pojawili się trzej nowi Książęta, rodzeństwo. Myślałam o tym, jak ich ładnie zaprezentować i przypadkiem ustawili się w sposób wskazujący na kraj ich pochodzenia:

Czy  nie układają się w barwy francuskiej flagi? :-)
 

Pozwólcie, że przedstawię każdego z nich z osobna (w kolejności od lewej):

Antoine de Saint-Exupéry
Mały Książę
(Le Petit Prince)
przełożył Barbara Przybyłowska
z ilustracjami Autora
Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki 2016
ISBN 978-83-274-4635-0


Kolejne wydanie z tłumaczeniem Barbary Przybyłowskiej (jej przekład występuje w tej chwili w księgarniach w największej liczbie wydań) z ilustracjami Autora. Czym różni się od poprzednich opublikowanych wcześniej także przez Wydawnictwo Olesiejuk? Zawiera krótką notkę biograficzną autora na końcu oraz ozdobne marginesy i stopkę:

błękitne marginesy i gwiazdki w stopce


Czy te drobne kosmetyczne upiększenia to wystarczający powód do nowego wydania książki? Okazuje się, że tak.


Drugi Książę olśniewa bielą:

Antoine de Saint-Exupéry
Mały Książę
(Le Petit Prince)
przełożył Barbara Przybyłowska
z ilustracjami Autora
Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki 2015
ISBN 978-83-274-4090-7


Książka jest w obwolucie, bez niej wygląda zupełnie niewinnie:


A w środku prezentuje się absolutnie klasycznie. Notka biograficzna, umieszczona na skrzydełku obwoluty zawiera dokładnie tą samą treść, co wydanie opisane wyżej jako pierwsze.


Nasz trzeci gość lubi otaczać się tłem przypominającym niebo:
 
Antoine de Saint-Exupéry
Mały Książę
(Le Petit Prince)
przełożył Barbara Przybyłowska
z ilustracjami Autora
Wydawnictwo Olesiejuk, Ożarów Mazowiecki 2016
ISBN 978-83-274-4492-9


Tom zwraca uwagę odważnymi barwami okładki, a grzbiet jest różowy. W środku także na końcu jest notka, a ozdobny margines udekorowano dodatkowo gwiazdkami, które znajdziemy też w pasku stopki:


Całość wydaje się być bardzo podobna do pierwszej przedstawianej w tym poście książki. Różnice są drobne:
- kolory okładki,
- format czyli wymiary książek (widoczne na pierwszym zdjęciu),
- gwiazdki lub ich brak na niebieskim marginesie,
- numer ISBN,
- nieco większy rozmiar czcionki w pierwszej książce.


Sądzę, że Wydawnictwo Olesiejuk pobiło już rekord w liczbie wydań tego samego tekstu w ciągu niecałych dwóch lat (2015-2016) - do nich należy 8 z 24 wydań książki, które się ukazały w tym okresie. Te 24 wydania opublikowało 9 wydawców. Zapewne to jeszcze nie koniec. Tak czy inaczej poniżej widoczne są okładki opublikowanych przez nich w tym okresie pełnych wydań "Małego Księcia":


sobota, 21 maja 2016

Szesnaście razy cztery

Wiem, mam zaległości. Na stole wciąż rośnie stos wydań MK do opisania i swoją obecnością stanowi dla mnie niezmiennie inspirację do wyrzutów sumienia, które się budzą i... przenoszą za chwilę na inny obszar, w którym też wykazuję jakieś opóźnienia. Czasami chciałabym, by doba miała 64 godziny (16 x 4), a nie tylko 24. Wbrew pozorom tytuł posta nawiązuje jednak nie do mojego nieogarniania klęski urodzaju polskich wydań "Małego Księcia", ale do nowego, szesnastego już tłumaczenia książki na język polski. A dlaczego razy cztery?



Antoine de Saint-Exupéry 
Mały Książę 
(Le Petit Prince)
tł. Natalia Jaskula Esquerré
il. Katarzyna Biedroń 
opracowanie Agnieszka Antosiewicz
wykorzystano materiały Renaty Pitali, Doroty Stopki, Bogumiły Wojnar
Wydawnictwo GREG, Kraków 2016
ISBN 978-83-7517-585-1





Antoine de Saint-Exupéry
Mały Książę
(Le Petit Prince)
tł. Natalia Jaskula Esquerré
il. Katarzyna Biedroń
opracowanie Agnieszka Antosiewicz
wykorzystano materiały Renaty Pitali, Doroty Stopki, Bogumiły Wojnar
Wydawnictwo GREG, Kraków 2016
ISBN 978-83-7517-586-8





Nowe tłumaczenie autorstwa Natalii Jaskula Esquerré z ilustracjami Katarzyny Biedroń wydał GREG. Zaszaleli publikując praktycznie w jednym czasie aż cztery różne wydania książki - dwie widoczne wyżej z opracowaniem i ilustracjami w wersji czarno-białej (pierwsza w miękkiej, druga w twardej oprawie):

 Baobaby

Wąż


Ilustracje, same w sobie ubogie w szczegóły oraz wartości artystyczne, zubożono jeszcze przez zmniejszenie ich rozmiaru oraz brak koloru. Oba tomy różnią się między sobą tylko projektem graficznym okładki i jej rodzajem (miękka lub twarda).


Nieco inne wydania, o większym formacie, innej ilustracji na okładce, opublikowane w innej serii - z kolorowymi ilustracjami i bez opracowania - prezentują się odrobine lepiej:






Antoine de Saint-Exupéry 
Mały Książę 
(Le Petit Prince)
tł. Natalia Jaskula Esquerré
il. Katarzyna Biedroń 
Kolorowa Klasyka
Wydawnictwo GREG, Kraków 2016
ISBN 978-83-7517-583-7




Antoine de Saint-Exupéry 
Mały Książę 
(Le Petit Prince)
tł. Natalia Jaskula Esquerré
il. Katarzyna Biedroń 
Kolorowa Klasyka
Wydawnictwo GREG, Kraków 2016
ISBN 978-83-7517-583-7
           






Obie książki zawierają, jak wspomniałam, kolorowe ilustracje. Od przedstawionych wyżej wydań z opracowaniem różnią się także tym, że ilustracji jest więcej i są one w większym formacie:

 wędrowne ptaki, których przelot wykorzystał Mały Książę do swojej ucieczki

 
Bankier; widzicie tego papierosa?!

Wąż, jaki zalotny!


Dróżnik; rzadka okazja zobaczenia tej postaci - brak tej postaci na oryginalnych ilustracjach Autora  książki.


Ilustracje, nieco lepiej się prezentujące w kolorze, nie zachwycają. Ptaki przypominają nietoperze (lub samoloty bojowe), Bankier pali papierosa (w książce dla dzieci!), a wszystkie prace są bardzo "komputerowe" i ubogie w detale oraz takie... nijakie, tzn. nie uruchamiające żadnych emocji ani ciekawości. Co gorsza, przynajmniej w jednym przypadku (patrz: Baobaby - pierwsza ilustracja w tym poście) w wydaniach w kolorze obrócono ilustrację o 90 stopni (z poziomu na pion) tak jakby było to bez znaczenia, gdzie ma ona górę i dół, a gdzie boki. Smuci, że tak mało pobudzające artystycznie prace będą oglądać uczniowie czytający książkę jako lekturę i może to być ich jedyny kontakt z tą opowieścią.

Na koniec, tradycyjnie, zdjęcie rodzinne:



PS Porównanie nowych tłumaczeń wkrótce.