Niemcy mają świetne wydawnictwo (niejedno zresztą)
- Verlag Michaela Naumann, które postawiło sobie ambitne zadanie wydania "Małego Księcia" we wszystkich istniejących na ziemiach niemieckich językach i dialektach (poza klasycznym niemieckim). Uzbierali 17 języków i dialektów i wydali zgodnie z planem.
Nie udało mi się jeszcze zebrać wszystkich tomów, ale mam już 11 woluminów:
Wszystkie upolowałam sama, internetowo. Poluję na następne.
Z ciekawostek: wydanie w Yidish jest dwustronne: liternictwo hebrajskie oraz liternictwo łacińskie (fonetyczne).
Nawiasem mówiąc wciąż czekam na obiecywane już kilka lat temu wydanie "Małego Księcia" po kaszubsku. Marzy mi się również wydanie śląskie. Pewnie się nie doczekam... Szkoda, że nie cenimy własnego dziedzictwa kulturowego...
Jak zdobywasz te wszystkie książki?
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńPrzeoczyłam ten komentarz - nie przyszło powiadomienie.
Książki zdobywam następującymi sposoby:
- podróżując i kupując sama,
- zamawiam przez internet,
- dostaję w prezencie,
- przywożą mi znajomi, przyjaciele, rodzina oraz znajomi rodziny przyjaciół :-), najczęściej w prezencie, czasem zwracam po kosztach (bez transportu),
- kupuję w księgarniach polskich i obcych.