Patrzyłam na okładkę i patrzyłam, a głowie stukała mi jedna (samotna ;-) ) myśl, że gdzieś już widziałam ten właśnie rysunek. Hmmm... okazało się, że mam już dokładnie ten sam film! Co prawda w wersji chińskiej, ale są tam również napisy angielskie. Płytka DVD wystąpiła z całą rodzinką w chińskim pakiecie, który zakupiła i dostarczyła mi Ania K., obecnie bardzo zajęta mama, z podróży do Kraju Środka. Ania została zmotywowana (bardzo bardzo mocno) przez opisywaną już onegdaj przeze mnie nPO (nieprawdoPodobną Osobę). Cały pakiecik zawierał następujące dobra:
książkę:
A tutaj mamy wspomniany film DVD. Dokładnie ten sam, ale bez pudełka (obie płytki były w kopertach przyklejonych do wewnętrznych stron okładki książki).
A to magnesiki na lodówkę :-)
Tutaj zaś mamy (chyba) jakiś notesik z zagadkami i innymi rebusami.
Czyż nie miła rodzinka? Każdy inny, a jacyż podobni do siebie :-)
A tutaj cała kolekcja wydań w różnych językach (bez gadżetów, kontynuacji, filmów i muzyki):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz