Po co, na co i dlaczego?

Wynurzenia książkowo-molowe maniakalnej czytelniczki tudzież kolekcjonerki książki "Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego w różnych językach i dialektach (obecnie 104) oraz rozmaitych wydań polskich tejże. Zapraszam!

sobota, 27 sierpnia 1994

Intro(nizacja)

Zaczęło się zupełnie zwyczajnie. Kupiłam "Małego Księcia", ponieważ była to znana książka i choć już minął czas, gdy musiałam ją zgłębić jako lekturę, to tak jakoś zachciało mi się ją mieć.
Wydanie nie było powalające edycyjne: ani szata graficzna, ani okładka.

Krajowa Agencja Wydawnicza, Białystok 1994,
tłumaczyła: Marta Cywińska.

Po latach używania doczekał się mnóstwa zgięć, plam po herbacie czy innym płynie oraz innych rozlicznych dowodów namiętności :-) Wiadomo, tak to bywa z pierwszą miłością.

A potem pojawiły się na mojej półce inne wydania polskie: zapraszam tu 
Nie jestem pewna, co by tutaj pasowało w komplecie muzycznym do klimatów polskich. Zatem nie do końca literalnie polskie, ale pasuje, przynajmniej w warstwie tekstu. Zatem zapraszam tutaj