Po co, na co i dlaczego?

Wynurzenia książkowo-molowe maniakalnej czytelniczki tudzież kolekcjonerki książki "Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego w różnych językach i dialektach (obecnie 104) oraz rozmaitych wydań polskich tejże. Zapraszam!

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Nordycka droga na północ

Dowiedziałam się, że nazwa Norwegia oznacza "droga na północ". Poznajmy dziś mieszkańca tej pięknej, surowej w klimacie krainy:

Antoine de Saint-Exupéry
Den lille prinsen
Aschenhong, 2002
ISBN: 82-03-24227-8


Książka jest prezentem od L.Ś.

A teraz nieco o języku norweskim - jest językiem z grupy skandynawskiej języków germańskich. Język norweski nie ma jednego, ogólnie zaakceptowanego standardu wymowy. Każdy mieszkaniec mówi swoim językiem lokalnym (dialektem), używając go zarówno prywatnie, jak i publicznie. Dzieje się tak zarówno wtedy, gdy języka używa na terenie właściwym dla danego dialektu, jak i w innych częściach kraju. Po wielu latach zamieszkiwania poza rodzinnymi stronami dialekt zazwyczaj "stępia się" (sleper seg av), w ten sposób, że najbardziej ekstremalne różnice wymowy zanikają, a słownictwo upodabnia bardziej do dialektu miejsca zamieszkania. Do końca życia jednak Norweg zachowuje dialekt na tyle charakterystyczny, że można prawie zawsze jednoznacznie określić, skąd pochodzi.
Najczęściej powtarzanym zwrotem przez Norwegów jest "Hva sa du?" (Co powiedziałeś?). Pracownicy państwowego radia i telewizji mają obowiązek używać normowanego języka opartego leksykalnie na jednym z dwóch wariantów pisanych (bokmål/nynorsk), ale wymawiać je mogą z dużą swobodą, według upodobania. Skutkiem tej sytuacji jest całkowity prawie zanik normy językowej: każdy mówi wedle uznania, i często tak pisze. Językiem norweskim posługuje się około 4,2 mln mówiących, z tego 3,5 mln do zapisu używa odmiany bokmål, a 700 tys. odmiany nynorsk.

Z mojego punktu widzenia czyli okiem Polki często borykającej się z tym, czy mówi i pisze poprawnie (niektóre normy, które świetnie poznałam i nauczyłam się ich w podstawówce, już nie obowiązują - zostały zmienione przez Radę Języka Polskiego) jest to sytuacja dość ciekawa. Z jednej strony - duża swobodna, ale z drugiej - trudności komunikacyjne. Jak widać wszystko ma swoją cenę.

środa, 8 czerwca 2011

Książę anglosaski

Przedwczoraj przywitałam kolejnego Anglika w kolekcji - wyszperany przez Kolekcjonerkę Podróżną, której przesyłam niskie ukłony i podziękowania. A otóż i on, jakże klasyczny:

Antoine de Saint-Exupéry
The Little Prince
tłumaczenie Irene Testot-Ferry
ilustracje: autora, czarno-białe
Wordsworth Edition Limited, Wordsworth Classics,
Hertfordshire
ISBN 978-1-85326-158-9


Nabyty w Brukseli, w księgarni angielskich książek. Wydany przez szacowne wydawnictwo pod patronatem znanego poety jezior Wordswortha. 
To już czternasty Anglosas w naszym małoksięciowym gronie. Witamy i zapraszamy na półeczkę.

PS Pewnie nie wiecie, ale wciąż jeszcze nie przedstawiłam tu wszystkich goszczących u mnie książąt. Mam to w bliskich planach :-)